- Cześć. - Pozdrowiłam go. - Myślałam, że jestem sama.
środa, 28 sierpnia 2013
(Stado Światła) od Ilian
Wstałam dziś bardzo wcześnie, Słońce dopiero rozpoczynało swoją wędrówkę po widnokręgu, ptaki śpiewały nad moją głową,a ja czułam się rześka, wolna i głodna. Postanowiłam, więc wyruszyć do pobliskiego lasu, aby upolować sobie coś na śniadanie. Kiedy tylko tam dotarłam zauważyłam pasącą się spokojnie, niczego nie podejrzewającą sarnę. Natychmiast przemieniłam się w śnieżnobiałą wilczycę i schowałam za najbliższym krzakiem. Zaczęłam się powoli, bardzo cicho skradać w jej kierunku i kiedy byłam już dostatecznie blisko rzuciłam się na nią jak błyskawica. Po chwili padła martwa, a ja zaciągnęłam ją na miejsce mojej kryjówki, gdzie przybrałam moją prawdziwą postać. Kiedy tylko miałam wbić zęby w sarnę usłyszałam za sobą łopot skrzydeł,a po chwili zauważyłam, że koło mnie siedzi Darix.
- Cześć. - Pozdrowiłam go. - Myślałam, że jestem sama.
- Cześć. - Pozdrowiłam go. - Myślałam, że jestem sama.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz